PODRÓŻ
Do mojego pokoju zaprowadził mnie adept. Wszedłem do swojej komnaty. Była cudowna. Tak dawno w niej nie byłem, chyba od ucieczki do rebeliantów. Wszystko było tak jak zapamiętałem. Ściany obite skórą, stół i krzesło z cedrowego drewna, rzeźbione w lwy. Łoże przykryte niebieską kapą. I ono z którego było widać postrzegaczy, a daleko w tyle stał dwór Najwyższego Lektora i Faraona. Na krześle leżała moja torba z amuletami i biała laska ozdobiona w orły. "Ciekawe czy wiedzą, że wszystkie "narzędzia" trzymam w Duat" - pomyślałem. Położyłem się na łóżku i zasnąłem.
***
Obudził mnie wrzask:
-Wstawaj!!!
Odruchowo sięgnąłem po laskę i wyparowałem wodę, która leciała mi na twarz.
- Nie tym razem Ziya - powiedziałem.
- Miło cię znów spotkać Willu Change'u.
- Z wzajemnością - odparłem.
- Twój portal jest gotowy - rzekła.
- Szkoda, że nie dane jest nam trochę czasu więcej.
Ziya zarumieniła się.
- Szkoda - odpowiedziała.
Podbiegłem do szarego posągu Tota. Otworzyłem portal.
- Do zobaczenia Ziya - krzyknąłem i wskoczyłem w piaskową klepsydrę.
***
Jak chcieliście, tym razem jest więcej opisów. Na matmie nawet wena odpływa :( Tym razem dedyk dla Julki. Komentujcie!!!
Hah... Dzięki za dedyka (Mam nadzieję, że o mnie chodziło xD)
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału... nie za długi, ale jak dodajesz tak często, to dla mnie idealnie. Czekam na nexta :)
P.S. Wyłącz weryfikację obrazkową! Chyba nie jestę robotę ;____;
Jestę głupkię :3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle fajny lecz krótki... to jest chyba u was rodzinne...
Dobra rozdział jak zwykle fspaniały i ciekawy. Czekam na cd.
Pozdrawiam:
Kiwi ^^
Rozdział świetny . Czekam na ciąg dalszy;)
OdpowiedzUsuńWciągnęło mnie to! Pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział *...* czy dobrze wyczułam jakiś romans pomiędzy Ziya'ą a Will'em? ^.^ czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuń